Spotkanie Fortuna Pucharu Polski przeciwko Zawiszy Bydgoszcz było wyjątkowe dla Maksymiliana Dziuby. Pomocnik w tej rywalizacji zadebiutował w pierwszej drużynie Lecha Poznań. 18-latek spędził na murawie pełne 90 minut, zaliczając dobre zawody i był bliski zaliczenia asysty.
Trener John van den Brom we wtorkowym starciu zdecydował się wystawić w wyjściowej jedenastce czterech wychowanków Kolejorza. Na boisko od pierwszej minuty wyszli Maksymilian Pingot, Filip Wilak, Filip Szymczak i przytoczony już wcześniej Maksymilian Dziuba. Dla pomocnika to pierwszy występ w Niebiesko-Białych barwach.
- Bardzo się cieszę z tego, że dostałem całe 90 minut, może też dlatego, że pokazałem się z dobrej strony. Jestem zadowolony z tego jak wyglądam w treningach i to jest dla mnie nagroda. Muszę po prostu robić swoje i czekać na kolejne szanse. Zawdzięczam chłopakom z drużyny bardzo dużo, ponieważ w meczu cały czas do mnie mówili, podpowiadali mi, tak że wiedziałem co mam robić. Grałem z Niką Kvekveskirim i Radosławem Murawskim w środku pola, a to dwaj topowi pomocnicy - mówi Maksymilian Dziuba.
Dla 18-latka ostatni tydzień był niezwykle wymagający. W minioną środę zagrał w rewanżowym meczu Ligi Młodzieżowej UEFA przeciwko Nantes. To spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, lecz to Francuzi lepiej wykonywali rzuty karne i awansowali do następnej rundy. Cztery dni później wybiegł na boisko w rezerwach w meczu z Hutnikiem Kraków. Druga drużyna po szalonym spotkaniu wygrała 4:3. Dobre występy na przestrzeni całego sezonu poskutkowały także szansą w pierwszym zespole. Dziuba w starciu z Zawiszą Bydgoszcz spędził na murawie pełne 90 minut. Pomocnik ma za sobą udane spotkanie, które mógł zakończyć z asystą na koncie.
- W spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz cieszę się, że mogłem pokazać się na tle chłopaków z pierwszej drużyny. Po meczu we Francji było rozczarowanie, trochę szczęścia mieliśmy, ale nie wystarczyło to do wygrania rzutów karnych. Niedzielna rywalizacja pokazała, że każdy wynik jest niebezpieczny i jako młoda drużyna pokazaliśmy, że z każdym możemy się bić o wygraną – opowiada wychowanek Lecha Poznań.
Zapisz się do newslettera