Z Tamasem Kadarem o miejsce w składzie rywalizuje Robert Gumny. - Staram się pokazywać na treningach z jak najlepszej strony, ale to czy trener na mnie postawi nie zależy ode mnie. Mam nadzieję, że wkrótce dostanę szansę gry - mówi 18-latek.
"Guma" na początku sezonu był pewnym punktem poznańskiego zespołu. Zagrał nie tylko w spotkaniu o Superpuchar Polski, ale także w czterech kolejnych spotkaniach. Kadar, który jest także lewym obrońcą, pierwszy mecz w tym sezonie zagrał przeciwko Podbeskidziu. Od tego czasu to jednak on częściej gra w pierwszym zespole.
- Trener Urban dał na początku sezonu wolne Tamasowi i ja to wykorzystałem. Dzięki temu grałem regularnie. Bardzo dziękuję trenerowi za to, że mogłem zdobywać doświadczenie. Starałem się to wykorzystać jak najlepiej. Myślę jednak, że gdyby nie to, że Kadar grał na Euro, to ja nie miałbym tak wiele szansę na grę - przyznaje Gumny.
18-latek z dużym szacunkiem wypowiada się o swoim bezpośrednim konkurencie o miejsce w składzie. - To topowy zawodnik w naszym zespole i ciężko go wygryźć. Nawet bardzo ciężko. Jeśli trener ma w składzie takiego piłkarza to musi na niego stawiać. Mam do niego duży szacunek. Wystarczy spojrzeć na jego doświadczenie - podkreśla lechita.
Gumny w tym tygodniu wrócił do walki o wyjściową jedenastkę. Po raz ostatni zagrał w połowie września w spotkaniu pucharowym z Ruchem. - Moim zdaniem tej szansy nie wykorzystałem. Zagrałem słabo. Mam nadzieję, ze niedługo będę miał kolejną okazję do gry i wtedy przekonam do siebie trenera. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że może być o to ciężko - kończy lewy obrońca.
Zapisz się do newslettera